Łukasz, niestety nie tylko na łonie ATV się natyrasz chłopaku i jeszcze musisz się tłumaczyć w podzięce.
Tu też. Czasami się dziwie po co Ty/Wy dla ludzi tyle robicie?
Ale bądź twardy bo ktoś musi żeby inni (np ja) bawili się "na gotowo" :wink:
Panowie nie sądzę aby Łukasz zabrał choćby złotówkę przy tym , skoro tak wam pisze i rachunkami się okaże.
Obserwuję co robi w światku ATV (i nawet uczestniczyć dane mi było w jego wyprawie - niestety jednej tylko ale pewnie nie ostatniej) i takich ludzi tylko chwalić .
Narypie się przy załatwianiu, organizacji, problemów co nie miara a przygotowań i czasu w nie włożonego jest masa. Może ktoś inny spróbować jak coś.
Obserwuję, doceniam i dziwię się, że to nadal jest non profit. Przy takiej masie roboty wielu potraktowałoby organizację wypadów zorganizowanych jako pracę i poszłoby w komercję zarabiając coś na tym.
Ja w tym tu nie uczestniczę ale słowo skrobnąłem bo chyba trzeba coś wyjaśnić.
Czasami niedopowiedziane dziwnie zdania lub miedzy wierszami napisane pytania mogą niesprawiedliwie kogoś poruszyć a chyba nie chodzi o to.
Ja wole zapłacić, mieć wszystko ogarnięte jak trzeba, pobawić się i wrócić. Nawet jakby coś z tego na flachę dobrą mu zostało to wielkie nic za włożony wysiłek - NA ZDROWIE dla niego wtedy.
Udanego wyjazdu. Sorry za TO
Tu też. Czasami się dziwie po co Ty/Wy dla ludzi tyle robicie?
Ale bądź twardy bo ktoś musi żeby inni (np ja) bawili się "na gotowo" :wink:
Panowie nie sądzę aby Łukasz zabrał choćby złotówkę przy tym , skoro tak wam pisze i rachunkami się okaże.
Obserwuję co robi w światku ATV (i nawet uczestniczyć dane mi było w jego wyprawie - niestety jednej tylko ale pewnie nie ostatniej) i takich ludzi tylko chwalić .
Narypie się przy załatwianiu, organizacji, problemów co nie miara a przygotowań i czasu w nie włożonego jest masa. Może ktoś inny spróbować jak coś.
Obserwuję, doceniam i dziwię się, że to nadal jest non profit. Przy takiej masie roboty wielu potraktowałoby organizację wypadów zorganizowanych jako pracę i poszłoby w komercję zarabiając coś na tym.
Ja w tym tu nie uczestniczę ale słowo skrobnąłem bo chyba trzeba coś wyjaśnić.
Czasami niedopowiedziane dziwnie zdania lub miedzy wierszami napisane pytania mogą niesprawiedliwie kogoś poruszyć a chyba nie chodzi o to.
Ja wole zapłacić, mieć wszystko ogarnięte jak trzeba, pobawić się i wrócić. Nawet jakby coś z tego na flachę dobrą mu zostało to wielkie nic za włożony wysiłek - NA ZDROWIE dla niego wtedy.
Udanego wyjazdu. Sorry za TO
Komentarz